Lech Poznań - Cracovia Kraków

Kolejorz po niezłym, choć przegranym meczu z Benfiką musi jak najszybciej zapomnieć o Lidze Europy i skupić się na spotkaniu w ramach PKO BP Ekstraklasy. Poznaniacy weszli właśnie w najcięższy okres w sezonie – od meczu z Portugalczykami w Europie w ciągu 58 dni rozegrają 15 meczów. Cracovia tego problemu już nie ma, bo przygodę w pucharach zakończyła na kwalifikacjach. Zdobywcy Pucharu Polski zajmują dopiero 13. miejsce w tabeli, ale nie możemy patrzeć na nich przez ten pryzmat. Odjęte pięć punktów sprawia, że obraz ten mocno zaburzony. Gdyby nie kara za korupcję z lat ubiegłych, to krakowianie byliby ponad Lechem. W ostatnich trzech spotkaniach między Lechem a Cracovią mieliśmy wynik 2:1, dwa razy dla krakowian, raz dla naszego eksportowego zespołu. BTTS w dzisiejszym pojedynku również jest dobrym wyborem. Co ciekawe – przed tą serią trzech meczów ze zdobyczą bramkową po obu stronach mieliśmy aż pięć meczów z wygranymi do zera. Dziś jednak typuję podtrzymanie bieżącej serii. Poznaniacy mają kłopoty w defensywie – kontuzje, koronawirus w drużynie – to nie sprzyja w zestawieniu optymalnej czwórki obrońców. Tomasz Dejewski to nie jest piłkarz, który jest w stanie sprostać silnym ekipom w Europie. Jeśli Dariusz Żuraw chce mieć zdrowych i w pełni sił obrońców w meczu z Rangersami w czwartek, to dziś prawdopodobnie Dejewski znów wyjdzie w pierwszym składzie, a to szansa na gola dla gości. Siła ataku gospodarzy jest dobrze znana wielu kibicom i gol Lecha to coś, czego możemy dzisiaj się spodziewać tak samo, jak tego, że zimą spadnie śnieg. BTTS to coś, co w meczach Lecha i Cracovii w tym sezonie jest niemal regułą. Cracovia – 6 razy, a Lech pięciokrotnie strzelał i tracił w tym samym meczu

0

znalazłeś błąd? zgłoś do moderacji

zła data

zła kategoria

zły bukmacher

Inny:

wyślij

pusty formularz

Wiadomość Wysłana