Trentino - Jastrzębski Węgiel

I o to mamy wielki finał Ligi Mistrzów, w którym włoskie Trentino podejmie nasz Jastrzębski Węgiel. Stawiam na triumf Polaków. Na neutralnym terenie w Antalyi ciężko wskazać faworyta ja jednak pójdę za głosem serca i typuję Jastrzębski. Trentino w ostatnich latach nie miało szczęścia 3 i 2 sezony temu przegrywali finał z Zaksą, a rok temu po złotym secie ulegli Kędzierzynianom w ćwierćfinale. Teraz kolejna polska ekipa w finale czy łatwiejsza? Aktualnie nie sądzę. Jastrzębianie w ubiegłym sezonie tak samo jak Włosi przegrali finał na Zaksę 3:2 i był niesmak mimo że zostali mistrzem Polski. Teraz tytuł udało im się obronić, pora na wyciągnięcie wniosków z ubiegłorocznej porażki i wygranie Ligi Mistrzów. Bez wątpienia Fornal jest w życiowej formie i to on ciągnie cały ten wózek, świetny Patry, niczym wino Gladyr który odchodzi po sezonie i nie zdziwię się jak na pożegnanie dokona nie lada wyczynu właśnie mimo wieku, no i genialny Huber który bije rekord wszechczasów w ilości bloków w tym sezonie. Trentino ma nieudany sezon, ledwo 4 miejsce w lidze włoskiej, bez szans w starciu z Milano o brąz. Czy uda im się uratować sezon Ligą Mistrzów? Grać kto tam ma, wielkie nazwiska, czy jednak forma na to pozwoli? Moim zdaniem nie, w dwumeczu nie dałbym im szans, w jednym meczu może stać się wiele, ale oby nie tym razem. Do boju Jastrzębianie!

0

znalazłeś błąd? zgłoś do moderacji

zła data

zła kategoria

zły bukmacher

Inny:

wyślij

pusty formularz

Wiadomość Wysłana